Czerwiec to według siedemnastoletniej Ellie O'Neill najgorszy miesiąc w roku. W tym czasie jej rodzinne miasteczko przeżywa najazd turystów, a na dodatek teraz do inwazji przyłączyła się ekipa filmowa. Nawet pojawienie się idola z Hollywoodu nie może poprawić dziewczynie humoru. Ale jest jednak coś, co uszczęśliwia Ellie. Od kiedy przed kilkoma miesiącami trafił do niej przez przypadek pewien e-mail, korensponduje z tajemniczym nieznajomym. Dzielą się ze sobą szczegółami z życia, żartują, ale też piszą o nadziejach i lękach. Jednak nie mówią sobie wszystkiego. On nic nie wie o jej wielkiej tajemnicy, ona zaś nie ma pojęcia kim tak naprawdę jest jej korenspondecyjny przyjaciel. Kiedy wreszcie ich znajomość przeniesie się do rzeczywistości, sprawy skomlikują się jeszcze bardziej. Czy dwoje tak bardzo różnych ludzi, którzy spotkali się przez przypadek, ma szansę pokonać przeciwności losu?
Książka dostała się w moje ręce przez całkowity przypadek, od pani w bibliotece, nawet nie miałam pojęcia o czym ona jest, a zaczęłam nią czytać.
Ellie ma siedemnaście, gdy była mała przeprowadziła się wraz z mamą do małej miejscowości Henley w stanie Maine z Waszyngtonu, gdyż jej matka chciała się odciąć od przeszłości i sprawić by córka wychowywała się bez szeptów za plecami. Najlepszą przyjaciółką Ellie jest Quinn, lecz niestety musi skrywać przed ją tajemnice.
Dziewczyna poznaje chłopaka w sieci, przez wiele miesięcy do siebie piszą, lecz nie wiedzą jak mają na imię, kim naprawdę są. Osoba, z którą korensponduje Ellie okazuje się sławnym młodym aktorem - Grahamem Lankinem, który przez miesiąc ma robić zdjęcia do swojego najnowszego filmu w jej miejscowości.
Akcja powieści dzieje się w małej nadmorskiej miejscowości Henley w stanie Maine w Stanach Zjednoczonych, a rozgrywa się w współczesnym świecie, przez miesiąc w czasie wakacji.
Po przeczytaniu pierwszych stron pierwszego rozdziału, pomyślałam o nie, już znam zakończenie, lecz wraz z czytanie okazało się, że nie jest to do końca powieść jaka zapowiadała się na początku.
Książka z banalną fabuła, dwójka młodych ludzi, którzy przez przypadek zaczęli z sobą wymieniać maile. Ich znajomość zamiania się w coś więcej, lecz gdy spotykają się rzeczywistości nie wszystko idzie tak łatwo jakby się wydawało, że ma.
Spodobała mi się kompozycja całej książki z mailami, które oddzielają od siebie rozdziały. Autorka z swojego pomysłu wyciągnęła najwięcej jak się da, za co się plus dla niej.
Powieść dobra na kilka wieczorów, na zrelaksowanie się. Nie jest wymagającą lekturą, ale bardzo przyjemną na oderwanie się od naszych codziennych spraw.
Tak Wygląda Szczęście oceniam na 7/10.
Książka bierze udział w Wyzwaniach:
1. Książkowe Wyzwanie 2015 ( Więcej niż 215 stron)
2. Książkowe Podróże 2015
Z chęcią przeczytam jak zobaczę w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńDebby
Zapraszam na bloga http://myslamipisane.blogspot.com/
jak by wpadła mi w ręce chętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńMoże szczęście Ci nią przyniesie szybciej niż sądzisz ;)
UsuńZnam, mam w planach, a nawet kiedyś zaczęłam czytać, ale z niejasnych przyczyn przerwałam. Będę musiała kiedyś do tej książki powrócić ;)
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Też tak mam z niektórymi książkami, przerywam a nie wiem dlaczego ;)
UsuńAaa właśnie szukałam jakiś informacji na temat tej książki :)
OdpowiedzUsuńMoże być sympatycznie !
Czasami dobrze tak sięgnąć po jakąś książkę, w ogóle nic o niej nie wiedząc oraz nie wiedząc czego można się po niej spodziewać. Wtedy często można się bardzo pozytywnie zaskoczyć :) Z chęcią poszukam u siebie w bibliotece "Tak wygląda szczęście".
OdpowiedzUsuńJejku uwielbiam czytać takie "proste" historie! Muszę ją gdzieś znaleźć obowiązkowo. Nawet sobie zapisałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie znam tej książki, zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, choć wydaje się to być prosta i spokojna historia. W sam raz na relaks :)
OdpowiedzUsuńPrzestraszyłaś mnie początkową przewidywalności, ale potem dzięki dalszym słowom wróciła mi wiara w powieść, chciałam ją kiedyś przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chciałabym ją przeczytać, ale raczej rozejrzę się za nią tylko w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś wpadnie w moje ręce to na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja!
OdpowiedzUsuńTakie proste historie są najlepsze, czasem naprawdę można się na takiej zrelaksować. Dlatego jeśli kiedykolwiek zobaczę tę książkę to po nią sięgnę.
Czekam na kolejne recenzje xx
http://z-ksiazka-przez-swiat.blogspot.com/
Jak mi wpadnie w ręce to z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuń