Nigdy nie gasną zostały napisane przez amerykańską pisarkę Alexandrę Bracken. Jest to druga część z cyklu Mroczne Umysły.
Opis
Mam na imię Ruby. Niektórzy nazywają mnie Liderką, ale tylko ja wiem, kim jestem na prawdę. Potworem.
Przede mną najbardziej ryzykowna misja w moim życiu - wojna, w której stawką jest ocalenie tych, których kocham. Zwycięstwo może oznaczać przegraną bitwę o samą siebie.
Jestem ostatnią z Pomarańczowych i jestem gotowa na wszystko.
Recenzja
Nigdy nie gasną chciałam przeczytać już dawno temu, ale niestety nie miałam czasu, lecz cieszę się że zapoznałam się z fabułą tej książki teraz.
Główną bohaterką jest Ruby, która dorastała w zakładzie rehabilitacyjnym a teraz należy do Ligi Dzieci. Dziewczyna opuściła Liama i wymazała się z jego pamięci, gdyż chciała go ochronić przed miejscem z którego uciekł. Teraz, wykonuje zadania dla Ligi Dzieci i szkoli się. Jest Liderką swojego zespołu. Ważnym bohaterem jest również Jude, piętnastoletni chłopak, żółty jak i Vida, niebieska, którzy wraz z Ruby podróżują po Stanach Zjednoczonych w tajnej misji.
Miejscem akcji książki są już wyżej wymienione Stany Zjednoczone, które zmagają się z chorobą OMNI która dotyka dzieci, a co za tym podąża z kryzysem. Dzieci, które przeżyły trafiły do obozów rehabilitacyjnych, a niewielka cząstka z nich ucieka i ukrywa się przed Łowcami i SSP ( Siła Specjalnymi Psi). Liga Dzieci ma swoją bazę w Los Angeles, lecz akcja rozgrywa się również w innych miejscach i stanach kraju.
Czas, w którym dzieje się fabuła powieści to bliska przyszłość, co widzimy w współczesnych nazwach miast, stanów i innych państw.
Narracja książki jest pierwszoosobowa. Prowadzona jest z punktu widzenia Ruby.
Nigdy nie gasną podobały mi się, za bardzo nie mam do czego się przyczepić. Bohaterowie stanowią wachlarz charakterów, wśród których są osoby pragnące dla dzieci dobra, jak i ci którzy chcą je wykorzystać do swoich celów bądź unieszkodliwić. Książka doprowadziła mnie płaczu, były też momenty gdy nie wiedziałam czego mogę się spodziewać na kolejnej stronie. Zakończenie bardzo mną wstrząsnęło i zaskoczyło. Książka jest napisana prostym językiem i przyjemny do czytania.
Okładka powieści podoba mi się, tak samo jak wcześniejszej części. Cieszę się, że tytuł został utrzymany z oryginałem, który ma tworzyć jedno spójne zdanie z wszystkich nazw cyklu.
Nigdy nie gasną oceniam na 8/10.
Oo, pierwszy raz widzę tą książkę, jestem ciekawa czy by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńTa i pierwsza część tej serii czekają na półeczce na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
bardzo zachęcająca :) obserwuję i jak masz ochotę to zapraszam do mnie na moje PIERWSZE ROZDANIE POZDRÓWKA
OdpowiedzUsuń